WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA URZĘDU MIEJSKIEGO W ORNECIE

Od uczniów dla uczniów

WYJĄTKOWE SERCE
Sami komponują menu, przygotowują posiłki i sprzedają je w szkolnym sklepiku. Rozmawiamy o działaniach Spółdzielni Uczniowskiej „MODRAczeK” w Zespole Placówek Edukacyjnych w Olsztynie.

Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik: Funkcjonujecie od 5 lat. Cofnijmy się na moment do początku. Jak zapadła decyzja, żeby właśnie taką formę zrzeszenia uczniów stworzyć w tej szkole?

Michał Śliwiński, nauczyciel w ZPE w Olsztynie, koordynator Spółdzielni Uczniowskiej „MODRAczeK”: Spółdzielnia Uczniowska „MODRAczeK” powstała w 2016 roku z inicjatywy uczniów i nauczycieli Zespołu Placówek Edukacyjnych. Taką grupą inicjatywną było 10 uczniów, ponieważ to jest taki wymóg formalny w ogóle, aby spółdzielnia uczniowska powstać – to 10 członków i oczywiście opiekun. Uczniowie pod kierunkiem opiekuna przygotowali statut, regulamin działania spółdzielni. Nawiązaliśmy kontakt z Fundacją Wspierania Spółdzielczości Uczniowskiej w Krakowie, która dała nam wytyczne jak taką spółdzielnię prowadzić – i zaczęliśmy.

Jak wygląda plan dnia Spółdzielni?

Kluczowym działaniem Spółdzielni Uczniowskiej „MODRAczeK” jest prowadzenie sklepiku szkolnego tutaj na terenie Zespołu Placówek Edukacyjnych oraz przygotowanie posiłków i zaopatrywanie tego sklepiku. Taki codzienny rytuał to przygotowanie posiłków w pracowni kulinarnej, dokonywanie zakupów na potrzeby Spółdzielni, ostatecznie sprzedaż i kwestie formalne, jak rozliczanie paragonów.

Przygotowując posiłki stawiacie na zdrowie…

Takie było założenie. Obliguje nas do tego prawo. Na terenie szkoły tylko takie posiłki mogą być podawane. Ale także po prostu pewne nawyki żywieniowe i zdrowy rozsądek, który podpowiada nam, że taka droga jest odpowiednia – droga zdrowego odżywiania. Posiłki są przygotowywane tutaj przez naszych uczniów w ramach zajęć przysposobienia do pracy. Mamy świetnie wyposażoną pracownię do tego celu. Produkty są zawsze świeże, zawsze na czas w sklepiku szkolnym i rozchodzą się błyskawicznie.

Taka forma zrzeszenia uczniów to ewenement w skali miasta.

Jeśli chodzi o spółdzielnie uczniowskie na terenie Olsztyna, to byliśmy w 2016 roku pierwszą spółdzielnią, a na ten moment, według moich informacji, jesteśmy jedyną spółdzielnią uczniowską. Próbujemy szerzyć tę ideę, ale na ten moment jesteśmy w Olsztynie jedyną spółdzielnią.

Dziękuję za rozmowę.